Muzyka na wesele – orkiestra weselna czy DJ?

Znaną prawdą jest, że dobra muzyka to 80% powodzenia wesela. Najlepszy zespół weselny czy wodzirej nic jednak nie zdziała jeżeli goście nie będą skorzy do zabawy.

Zapraszając gości postarajcie się zachować odpowiednie proporcje pomiędzy osobami młodszymi, a starszymi. Młodzież kreuje dobrą zabawę, a starsi chętnie na nich sobie popatrzą, nie zapominajcie jednak o zachęcaniu ich i proszeniu do tańca. Dobrej zabawie pomoże odpowiednie ustawienie stołów i wymieszanie towarzystwa względem wieku i temperamentu.

Nie zawsze tłumy na parkiecie świadczą o udanym weselu. Niektóre osoby są szczęśliwe, bo spotkały dawno nie widzianą rodzinę i mogli ze sobą wreszcie porozmawiać. Bardzo ważne jest oświetlenie sali. Zbyt ostre światło nie sprzyja zabawie. Kamerzysta może stosować oświetlenie rozproszone skierowane na sufit (dobrze wychodzi na filmie). Zgaszone światło przepędzi do domu osoby starsze, którym od razu zechce się spać. Jeżeli położycie na stole kilka śpiewników z piosenkami biesiadnymi – macie jak w banku, że będą śpiewać w czasie przerw.

Jeżeli zależy Wam na stworzeniu niepowtarzalnej atmosfery, dowiedzcie się czy zaproszony przez Was zespół muzyczny lub DJ dysponuje własnym oświetleniem. Trzeba uzgodnić z muzykami dodatkowe koszty transportu, a także ilość godzin grania i cenę ewentualnych nadgodzin.

Jak długo powinno trwać wesele?

Od trzeciej, czwartej rano jest to najczęściej już tylko wegetacja – byle do rana. Najlepiej wesele lub poprawiny zakończyć w takim momencie, aby goście czuli lekki niedosyt niż przesyt. Wtedy będą Was dobrze wspominać. Wytrzymałość ludzka na zabawę weselną to około 10–12 godzin (sprawdzone).

Warto porozmawiać o zabezpieczeniu lub alternatywie w przypadku braku prądu w lokalu weselnym – na pozór małe szansę, ale co będzie, jeśli akurat Was spotka ten przykry wypadek losu?

Pamiętajcie aby wcześniej koniecznie skonsultować swoje oczekiwania z zespołem muzycznym co do zabaw weselnych na oczepinach i poinformować o atrakcjach specjalnych wesela, jeśli takie są przewidziane. Dla pewności przebieg imprezy, program i wszystkie szczegóły, można zapisać w umowie.

DJ na wesele

DJ odtwarza muzykę z płyt CD, czasami też przygrywa na instrumencie. Czasami towarzyszy mu wokalistka śpiewająca do profesjonalnych podkładów muzycznych, jest to ciekawa opcja, będąca połączeniem elektroniki z żywym wokalem.

DJ kosztuje zwykle taniej niż zespół na przyjęcie weselne. Jakość zabawy nie zależy od ilości posiadanych przez niego płyt. Najważniejsza jest osobowość prezentera, jego intuicja, komunikatywność, kreatywność, kultura osobista i ogólnie – chęć życia. Miło jest, gdy prezenter wita gości skocznym marszem weselnym i już na początku przyjęcia stwarza ciepłą, przyjazną atmosferę.

Dobry prezenter nie przeszkadza dobrej muzyce, nie dyskutuje z wokalistą w czasie trwania utworu, nie dogaduje mu i nie wypełnia swoim aksamitnym głosem wszystkich wstawek instrumentalnych. Musi mieć dobrą dykcję i naprawdę coś do powiedzenia.

Bywają prezenterzy, którzy jak rwący potok „nadają” na okrągło, chyba w myśl zasady, że jeżeli mało mówią – to mało im zapłacą. Najlepszą „mową” prezentera jest dobrze dobrany zestaw utworów i umiejętność budowania nastroju. Można wspaniale tworzyć klimat zabawy prawie nic nie mówiąc.

Przewagą prezentera nad zespołem muzycznym jest to, że gra oryginalne utwory. Rzadko kiedy nie może czegoś zagrać na specjalne życzenie. Zespół ma w swoim repertuarze zwykle 100–300 kawałków i najczęściej bardziej lub mniej odbiegają one od oryginału. Prezenterzy powinni znać repertuar zabaw weselnych. Coraz częściej zdarza się, że mają w ofercie telebimy do prezentacji zdjęć czy filmów i karaoke – elementy wprowadzające dodatkowe atrakcje, zwykle dostarczające dużo śmiechu i urozmaicające zabawę.

Orkiestra weselna

Orkiestra wciąż dla niektórych jest warunkiem koniecznym udanego wesela.Oprócz samej muzyki, ważne jest również odpowiednie podejście do gości, długość przerw, prowadzenie, trzeźwość… Zespół, który gra na weselu bardzo ambitną muzykę, może nie zyskać aprobaty, nawet jeżeli robi to profesjonalnie. Wspaniałe kawałki mogą się nadawać do słuchania – a nie do tańczenia. Tak właśnie zabrnęło w ślepy zaułek bardzo wiele ambitnych zespołów muzycznych. Coraz lepszy warsztat, repertuar, lepiej, lepiej, lepiej… i okazuje się, że przedobrzyli. Na wesele potrzebna jest muzyka i do kotleta i pod nogę. Jednym słowem – muzyka użytkowa.

Co nie znaczy że ma to być chała w rytmie disco polo! Dobrze jest jeżeli zespół urozmaica swoje instrumentarium. Ciekawe wstawki z akordeonu, skrzypiec czy saksofonu wnoszą wiele świeżości do wielogodzinnego grania. Nawet wokalistka, która przyjedzie tylko na 2–3 godziny bardzo dużo dobrego zrobi dla całego klimatu.

Najlepiej w tym przypadku jeżeli zamówicie zespół, który gra na żywo, co oczywiście nie oznacza, że dobre zespoły weselne nie mogą wspierać się podkładami.